blog zawiera fotografie z krótkimi opisami budowy domu, który postanowiłem wybudować własnymi rękami z pomocą kuzyna i taty.Nigdy wcześniej czegoś podobnego nie robiłem, więc traktuję to jako wyzwanie.Celem jest zbudowanie domu od A do Z.
środa, 21 września 2011
Efekt końcowy,po ośmiu dniachpracy wygląda tak...Teraz czekamy na okna ,zamówione dwa tygodnie temu.
Dzień szósty.....
Dzień czwarty....
Dzień drugi....
Wystartowaliśmy z gontem.To efekt pracy jednego dnia dwóch osób z małym doświadczeniem-do tej pory kładliśmy gont tylko raz...na dachu kuzyna.
Pozostało jeszcze podocinać wszystkie elementy konstrukcji dachu (do tej pory nam się nie chciało ) ,oszlifować krokwie w widocznych miejscach, zabezpieczyć preparatem koloryzującym i założyć obróbki blacharskie.
Zastosowałem tynk mozaikowy.Żona wybierała kolor :) Mam nadzieje że będzie pasował do gontu.
Przed kładzeniem gontu, pozostało mi jeszcze tynkowanie i obróbka blacharska komina.
Płyty dojechały.Rozładunek trochę trwał.Płytowanie i układanie papy podkładowej pod gont bitumiczny trwało 3 dni.
To było by na tyle.Czekamy na dostawę płyt P5 18mm, na pokrycie dachu.
